niedziela, 23 listopada 2014

Jak ja to robię - Poinsecja z dziurkacza 2,5cm

Potrzeba matką wynalazków :) 
Ci co mnie znają wiedzą   że nie jestem specjalistką od ręcznie robionych kwiatków.
I właśnie wczoraj późnym wieczorem do mojego projektu 
zabrakło kwiatów poinsecji.
Przez pół godziny wycinałam nożyczkami płatki, przeglądałam wykrojniki,
 nic nie pasowało. I olśnienie:) 
W pojemniku z dziurkaczami leżał sobie ten, który zobaczycie poniżej.
W 10 min zrobiłam kwiatki. Brakuje im żółtych pręcików, ale mam zamówione:)
Praca prosta, efekt niezły, kwiatki nieduże i świetnie można z nich 
układać kompozycje na kartkach


Zrobiłam na szybko foto-kursik , jeśli się przyda będę zachwycona:)








Brzegi kwiatków warto potuszować:)  Wychodzą  małe i słodziutkie kwiatki:) 
I co dla mnie bardzo ważne, nie są zbyt ,,grube" 
więc kartki ozdobione nimi bez problemu wchodzą w koperty:) 

A jak prezentują się kwiatki na kartce pokażę za dni kilka:)

8 komentarzy:

  1. Hm dziurkacza o tym kształcie wykorzystywałam tylko do kwiatów wiśni, dzięki za podpowiedź będę musiała wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super kurs :) Na pewno skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, kursik super! Właśnie taki dziurkacz kupiłam całkiem niedawno z myślą o poinsecji, ale jakoś "fiołki" mi wychodziły ;) Może teraz się uda :) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki, tego mi było trzeba :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń