Miałam zrobić zaproszenia na Chrzest Św.
Trzy projekty odrzuciłam, podarłam i tupałam z bezsilności.
Wiem że prawie każda z nas tak ma- nagła pustka w głowie, nic do siebie nie pasuje.
No to odłożyłam wszystko na dwa dni, a gdy wróciłam
...jasność widzę, jasność :)
I powstały takie oto zaproszenia:
Bardzo źle robiło się zdjęcia, ponuro na dworze :(
Pozdrawiam Pa!
Wspaniałe zaproszenia, idealne na tą okazję:)
OdpowiedzUsuńładniusie, delikatne :)
OdpowiedzUsuńsliczne delikatne i szalenie elegeanckie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczasem weny brak, ale po odpoczynku poradziłaś sobie rewelacyjnie....
OdpowiedzUsuńCudne zaproszenia - uwielbiam takie ze zdjęciem, bo przestają być "anonimowe".
OdpowiedzUsuńProste i bardzo eleganckie zaproszenia! Świetnie poradziłaś sobie z tym wyzwaniem:)
OdpowiedzUsuńMaluszek jaśnieje na tle oprawy! Świetny pomysł z tym zdjęciem. Na pewno będzie to pamiątką na całe życie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne! Delikatna elegancja bo i tak maluszek odgrywa tu główna rolę.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Tak cudowne, delikatne i czyste jak Maleństwo na zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńBardzo subtelne i piękne w sam raz na taką okazję:)
OdpowiedzUsuńTwoje zaproszenia są suuuuuper, tak jak ten maluch na nich :)
OdpowiedzUsuńWymyślaj zaproszenia... ja już mam to za sobą, teraz tylko zostało poskładać tylko 170 sztuk... dla jednej pary.
Pozdrawiam :)
Śliczne są:)
OdpowiedzUsuń