wtorek, 11 sierpnia 2015

Jak ja to robię- pozytywnik jak spatynowany

Witajcie witajcie, chwilkę mnie nie było i nie był to romantyczny wypad z mężem:)
 Tylko ciężka praca nad polepszeniem swojego bytu.
Ale nie o tym chcę dzisiaj mówić. 
Specjalnie dla Artimeno przygotowałam obrazkowy kurs- krok po kroku,
 jak wykonuję męski pozytywnik. 


Zapraszam:




















 I oto efekt końcowy:


Mam nadzieję że kurs jest dla was zrozumiały. Wyjaśnię tylko kilka, niedopowiedzianych rzeczy.
*  Kartek jak zauważyliście robię 13, 12 wykorzystuję na strony pozytywnika, a 13-sta na dekorację
    okładki.
*  zamiast  maty szklanej, często polecanej do  pracy z mediami,  wykorzystałam płytkę
    ceramiczną- taką z połyskiem! Idealnie zastępuje szybę, świetnie się na niej pracuje  i bez 
     problemów czyści:) 
*  Krawędzie okładek i grzbiet druciany potarłam inką- stare srebro, aby całość pracy była spójna:)

Ciekawa jestem jak podobają wam się moje eksperymenty z pastami satynowymi?
Czekam na wasze:)

9 komentarzy:

  1. Cudna praca, wspaniała kolorystyka:))

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie wyszło. fajne efekty

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przejrzysty kursik (dooglądałem na Artimeno), super robota!!!
    Efekt pracy - piękny!!! Nie używałem dotąd tych past, ale się chyba skuszę...
    Pozdrawiam :)
    Max

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt jest niesamowity, dzięki Ania za kurs - bardzo się przyda takiej zielonej w kwestii mediów Ewce:)

    OdpowiedzUsuń