Czas na zrobienie tych zaproszeń miałam bardzo ograniczony,
ilość znaczna- robiłam na 3 raty :)
Prosto i szybko.
Udało mi się kupić w Margusie ciekawy papier- gramatura ok 180,
więc purcher nie ucierpiał :)
Zaproszenia już powędrowały do chrześniaka,
zapewne za kilka dni jedno do mnie wróci :)
Miłego długiego weekendu !
Pa Pa PA!
Ale piękne! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńProste i eleganckie, a 'propos winka to ja z sistersem kosztowałam hiszpańską sangrię - mmmm
OdpowiedzUsuńfajniusie....ale się narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :) Świetnie wygląda papier w rąby z tym dekoracyjnym dziurkaczem brzegowym :)
OdpowiedzUsuń