Mnie osobiście fiołki kojarzą się z piosenką ,
którą mój tata i jego bracia śpiewali na imprezach rodzinnych:)
Jak oni cudnie śpiewali. Mieli piękne barwy głosu...
Teraz pewnie, gdzieś tam w górze, tata nuci:
"Słodkie fiołki, słodsze niż wszystkie róże..."
(kliknij, aby powiększyć)
Więc kochane, nożyczki w ruch i "fiołkujemy" małą formę,
bo czasu do końca wyzwania zostało niewiele :)
Pokażę wam jeszcze zaległą Kurtnę- ATC na wyzwanie SP,
w ferworze zajęć zapomniałam ją wstawić na bloga :)
Miłego wypoczynku życzę :)
Tworzysz fantastyczne rzeczy:)))
OdpowiedzUsuńpierwsza, to śliczna, delikatna praca a kurtyna też mi się podoba!
OdpowiedzUsuńcudne fiolki a kurtyna niesamowita :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam fiołki! Cały parapet w oknie mam w fiołkach, a Twoje Aniu są po prostu fiołkowe-piękne! A kurtyna boska:)
OdpowiedzUsuńPiękne maleńkie prace. Zwłaszcza fiołki urzekają:)
OdpowiedzUsuńprzepadam za Twoimi pracami!
OdpowiedzUsuńfiołki są cudne, takie... wiktoriańskie
palce lizać
przesliczne twinchies kochana:)
OdpowiedzUsuń