Zapisałam się swego czasu na Candy u Wiśni.
Przy okazji wyczytałam, że coś nas łączy :) Szybko więc dopisałam się do obserwatorów jej bloga.
Jakież było moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że jestem setnym obserwatorem bloga Wiśni i w związku z tym prowadząca przyznała mi nagrodę niespodziankę!!!
I po kilku dniach listonosz zapukał do moich drzwi z taką oto przesyłką:
Do przepięknych przydasi dołączona była kartka świąteczna.
Bardzo dziękuję Wiśnia. To była piękna niespodzianka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz