piątek, 5 kwietnia 2013

"Odgrzewany kotlet"

Komunie to dla mnie ciężki temat, z którym trzeba się  zmierzyć.
W tym roku "odgrzewam kotlet" czyli wykorzystuję rozetkę,
którą namiętnie wkomponowywałam w komunijne kartki w roku ubiegłym :)



 Serdecznie dziękuję wam za wszystkie niezwykle miłe opinie
 o moim lifcie Nimuchowej kartki  :*
Pozdrawiam  :)

14 komentarzy:

  1. Odgrzewany czy nie - i tak smacznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak! Odgrzewane lub nie - to i tak wyglądają na elegancko podane :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie szkodzi ze odgrzane, mnie bardzo się podoba...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby więcej takich odgrzewanych piękności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozetka piękna a kartka z pewnością ucieszy obdarowanych. Myślę,że warto wracać do sprawdzonych i oryginalnych wzorów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak "smaczne" to i odgrzac można;) A śliczne, śliczne bez dwóch zdań:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana dobry kotlet nie jest zły - nawet jeśli jest odgrzewany :D ..mnie sie bardzo podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż z tego, że odgrzewany - ale jak apetycznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam lubię kotlety - szczególnie TAKIE!Piękne kartki :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kartki są przepiękne! Podziwiam perfekcyjne rozety :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj jak dla mnie to bardzo smaczny ten "odgrzewany kotlet" ...
    Bardzo mi się podobają ...
    Rozety przepiękne ...
    Wszystko fantastycznie współgra ze sobą ...
    Ja jestem zachwycona ...

    OdpowiedzUsuń
  12. klasyka zawsze w modzie, piękne kartki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. PIękne te kartki:)Nieustająco:)

    OdpowiedzUsuń
  14. cudeńka moje rozetki nie są tak perfekcyjne jak twoje pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń